Exlibris R.G. Barona Kottwitz autorstwa Blaise-Nicolasa Le Sueur 1730/1745 | Zbiory Bildarchiv Foto Marburg
Bojadła to wieś malowniczo położona na prawym brzegu Odry, połączona przeprawą promową z Milskiem i Zaborem, gdzie znajduje się jedna z najwspanialszych rezydencji barokowych tej części Dolnego Śląska – obszaru nieodkrytych atrakcji architektonicznych i parkowych. Bojadła to również jedna z najstarszych wsi regionu Środkowego Nadodrza. Pierwsze wzmianki o niej pochodzą z 1234 r. Od XVII w. stanowiła część majątku rodziny Kottwitzów.
To właśnie rodzina von Kottwitz ufundowała zespół pałacowy w Bojadłach, składający się z pałacu, parku, dwóch kordegard i dwóch oficyn. Założenie to jest wyjątkowe, gdyż odbiega od schematu, jaki stosowano w okresie baroku, kiedy to pałac umieszczano zwykle wzdłuż osi drogi dojazdowej, z dziedzińcem przed i ogrodem za pałacem. W Bojadłach pałac umieszczono po jednej stronie drogi dojazdowej, po drugiej natomiast znajduje się ogrodzony z dwóch stron park. Zarówno na dziedziniec pałacu, jak i do parku prowadzą bramy flankowane filarami, które wieńczyły bogato zdobione rokokowe wazony (obecnie zaginione – poszukujemy!!!). Po obu stronach bramy pałacowej znajdują się dwie bliźniacze kordegardy. Pałac założony jest na rzucie podkowy, dwupiętrowy, z tarasem oddzielonym tralkową balustradą w linii skrzydeł bocznych. Fasada zdobiona jest bogatą i – w dużym stopniu – zachowaną dekoracja rokokową w formie muszli, owoców i girland. Jest to wyjątkowa cecha dodająca urody architekturze. Kordegardy zbudowane zostały wraz z pałacem w latach 1734–1735. Są one założone na rzutach w kształcie kwadratu, piętrowe, przykryte dachem czterospadowym przechodzącym w kopuły zwieńczone latarniami. Zarówno dziedziniec jak i park otacza ogrodzenie powstałe około 1770 roku.
Park założony został w pierwszej połowie XVIII wieku. Na jego osi znajduje się aleja główna z symetrycznie rozmieszczonymi kanałami i basenami (obecność wody jest charakterystyczna dla założeń barokowych). Na rycinie Wernera z 1750 widzimy zacumowaną łódź z baldachimem. Specyficzną cechą założenia bojadelskiego były bogate partery o bogatej ornamentyce haftowej. Od strony zachodniej do parku przylegał ogród warzywny, oddzielony żywopłotem – koncepcja warta odtworzenia. W oparciu o istniejące zasadzenia, m.in. trzy dęby o charakterystyce pomników przyrody oraz fantazyjnie ukształtowany jesion, możliwa jest rewaloryzacja parku i przywrócenie mu dawnej świetności.
Pałac, którego czasy świetności przypadały na 2. połowę XVIII w. przeżył renesans po przejęciu go przez barona Reinharda von Scheffer-Boyadel. Wówczas dokonano przebudowy, dostosowując obiekt do standardów, zachowując jednak cechy stylowe. Kolejne przebudowy, wynikające z nadawania pałacowi nowych funkcji (m.in. izba porodowa, dom kolonijny), doprowadziły do utraty pierwotnych podziałów i formy architektury rezydencjonalnej. Szczęśliwie podziały te są odwracalne, uwzględniają to plany nowego właściciela. Nadanie Pałacowi funkcji kulturalnej i otwartego charakteru pozostaje w harmonii z planami powrotu do pierwotnego układu wnętrz. Odtworzona zostanie również część reprezentacyjna na pierwszym piętrze, z myślą o organizacji koncertów i konferencji. Odpadające w niej późniejsze tynki odsłaniają malowidła ścienne we wszystkich trzech pomieszczeniach. Być może czekają nas tutaj przyjemne niespodzianki – dekoracja może okazać się bogatsza niż myśleliśmy.
Od początku 2014 roku pałac w Bojadłach posiada kolejnego właściciela. Po rodzinie von Kottwitz (pol. Kotwiczów), baronach von Scheffer-Boyadel, Skarbie Państwa PRL, hucie Silesia, fabryce Milana, firmie handlowej Tramec, jest nim ponownie prywatny właściciel, Arkadiusz Michoński, założyciel Fundacji Pałac Bojadła.
Fundacja Pałac Bojadła została powołana głównie w celu ochrony i restauracji barokowego założenia pałacowo-parkowego w Bojadłach oraz – poprzez adaptację pałacu na Biuro Działań Twórczych – przywrócenia jego dawnej, kulturotwórczej funkcji.
Pałac był przez ostatnie dziesięciolecia nieużytkowany i stopniowo niszczał. Stopień dewastacji jest znaczący, ale ze względu na remont dachu dokonany w latach 80. nie nastąpiły większe zniszczenia spowodowane wpływem czynników atmosferycznych. Największą szkodę dla budynku wyrządzili ludzie, traktując go jako miejsce zdobywania materiału opałowego i rozbiórkowego. Niewiele pozostało z oryginalnej stolarki. Zniszczeniu uległy okna i drzwi, zerwano podłogi, a nawet reprezentacyjne schody na pierwsze piętro. Ukradziono również detale barokowych kominków, balkonową balustradę i rzeźby na bramie wjazdowej.
Niewielkim dewastacjom uległa fasada frontowa z zachowanymi detalami oraz tynkami z początku XX wieku. Jest ona częściowo zniszczona remontem jednego z poprzednich właścicieli z końca lat 80., który ogołocił zupełnie z detalu części ogrodową i boczne. Jednak stan zachowania fasady frontowej pozwala na odtworzenie pierwotnego programu dekoracyjnego. Brakujące girlandy i rocaille można opracować na podstawie istniejących. Dodatkowo spod opadających późniejszych tynków wyłaniają się okna iluzjonistyczne, ukazujące pierwotny podział okien istniejący w XVIII w. Okna te stanowią wspaniałe uzupełnienie urody fasady. Dostarczają także dodatkowego materiału dowodowego – rozwiewają bowiem wątpliwości, jak wyglądały oryginalne podziały okien.